środa, 26 czerwca 2013

Yerba Mate

Moja przygoda z Yerba mate rozpoczęła się ponad rok temu. Szukałam informacji na temat herbat i przeczytałam dziwną a zarazem intrygującą nazwę naparu.  Zaczęłam dociekliwie poszukiwać cennych wiadomości na temat yerba mate.  Przebrnęłam przez naczynia, bombille, gatunki liści, właściwości, przeciwwskazania oraz co najważniejsze, sposób przygotowania napoju. Zaopatrzyłam się w niezbędne przedmioty i moją wiedzę teoretyczną wykorzystałam w praktyce. Za pierwszym razem, to był najbardziej gorzki smak jakikolwiek miałam w życiu możliwość spróbowania. Ćwiczenia czynią mistrza i za trzecim razem, moja yerba smakowała jak powinna, czyli z lekką nutką goryczy. Pierwszym gatunkiem yerba mate była Rosamonte, z wyraźnym smakiem i delikatnym, różanym aromatem.  Później, zakosztowałam Cruz de Malta Despelada, smak bardzo głęboki i jedna w działaniu z najmocniejszych. Za każdym razem, pijąc napar zamykałam oczy i czułam zapach trawy, drzew oraz letnich dni. Moją ulubioną yerba mate jest CBSe silueta, która jest znana i ceniona dzięki bogatym właściwościom. Wspomaga odchudzanie (moja dieta zaczęła skutkować), reguluje przemianę materii i poprawia sprawność intelektualną. Yerba mate ma smak o wiele delikatniejszy niż wymienione powyżej gatunki zaś sam zapach jest wręcz niezapomniany.
Wspomniałam o niezwykłych właściwościach yerba mate.  Przede wszystkim doskonale pobudza psychicznie oraz fizycznie. Po wypiciu mocnego naparu,  nie odczuwałam zmęczenia, choć to był czas sesji czyli wzmożonej i nocnej nauki do wszelkich egzaminów.  Yerba mate przyspiesza przemianę materii a więc sprzyja odchudzaniu. Posiada działanie przeciwzapalne, po wypiciu napoju zauważyłam, że moja alergia skórna ulega złagodzeniu. Polecam yerba mate osobom, które mają problemy z cerą oraz atopowymi zapaleniami skóry.
Jednak, po mimo tak wielu dobroczynnych właściwości yerba mate również może wywoływać skutki uboczne. Po kilku wypiciu kilku mocnych naparów czułam lekkie zdenerwowanie, ból żółądka oraz kołatanie serca (yerba mate ma wysokie dawki kofeiny). Po dłuższym okresie delektowania się yerba mate te dolegliwości ustąpiły. Cóż, najważniejszy jest umiar.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz